Ähnliche
Kommentare
Anna Ewa Soria,
kommentieren
Hinzufügen von Kommentar
Kommentar wird geladen. Diese Seite nicht erfrischen.
hinzugefügte Kommentare (3)
-
jot (gość)Uwaga! Książka Pani prof. Zofii Mitosek pt. "Pelargonie" już wydana! Jest to utwór o Kazimierzu. Czyta się.
-
Tadek (gość)Pięknie to napisałaś, jakbyś czytała w moich myślach. Ja odbieram Kazimierz tak samo.
-
Aneri (gość)Bardzo trafne i piękne jest "nazwanie" przez Panią Zofię Mitosek,ludzi-ptakami.Czyli Tych,powracających do Kazimierza.Ta prawda.Ja właśnie tak się czuje.Wciąż tam powracam.Wciąż tęsknię by Tam być.Wciąż nie mogę "nasycić" się widokiem Kazimierza.Nie jest to snobizm.Gdy pierwszy raz (sierpień 2003r)weszłam na Rynek a właściwie "zaglądając'...... .niczym ciekawska sąsiadka,poczułam coś w rodzaju przytulenia.Tak,jakby każdy malujący się kadr Rynku, przytulał mnie do siebie.Obejmował niczym "ramionami" niewytłumaczalnej magii.
Od tamtej chwili gdy wysiądę z autobusu,i idę w kierunku Rynku,wiem,że za moment ,ogarnie mnie ciepło tego uczucia.Nie spieszę się."Zaglądam" powoli ,by jak najdłużej przeżywać tą chwilę.
Od tamtej chwili gdy wysiądę z autobusu,i idę w kierunku Rynku,wiem,że za moment ,ogarnie mnie ciepło tego uczucia.Nie spieszę się."Zaglądam" powoli ,by jak najdłużej przeżywać tą chwilę.