kommentieren
hinzugefügte Kommentare (3)
-
Bardzo się cieszę z odnalezienia tej strony, chociaż po latach. Jestem nieco dalszym (po linii żeńskiej) pra-pra wnukiem Karola Rucińskiego, Sybiraka (matką mego dziadka po kądzieli - Innocentego Libury - była córka Karola - Maria). W naszej rodzinie od lat gromadzimy różne archiwalia, wśród których znajduje się również odpis wspomnianego wyżej pamiętnika z czasów powstańczych i zesłania oraz odbitki fotografii. Ale nie tylko. W naszych archiwach zachowało się bowiem około dziesięciu oryginalnych listów Karola i Julii z Syberii, często bardzo obszernych, a także jego osobiste zapiski z Cytadeli Warszawskiej, w której był więziony przed zesłaniem, gryps, jaki przesłał stamtąd do swojej żony i jej odpowiedź. Zapiski Karola z cytadeli są przejmującym wyrazem głębokich, rodzinnych więzi. W momencie gdy Karol spisuje swoje filozoficzne refleksje więźnia, żona jego wydeptuje ścieżki do rosyjskich generałów, by uzyskać ich zgodę na wyjazd z mężem na zesłanie. Była w tym celu nawet u znanego z wyjątkowej nienawiści do Polaków generała Pawła Korffa - tego samego, który zarządził spalenie dóbr Pałacu Zamojskich, wyrzucając na bruk m.in fortepian Chopina.
Ponieważ w obecnym roku świętujemy setną rocznicę Niepodległości, ze swej strony (o ile do kogokolwiek dotrze ta wiadomość) zapraszam na spotkanie wspomnieniowe zatytułowane "Wolność jest w nas", na którym zaprezentowane zostaną również między innymi więzienno-syberyjskie zapiski i listy Karola Rucińskiego. Spotkanie odbędzie się dnia 28.10.2018 r o godz. 17.00 w Opactwie Benedyktynów w Tyńcu (szczegóły na stronie internetowej opactwa), na które serdecznie zapraszam jako... mnich tego klasztoru. Spotkanie poprzedzimy Mszą św, o godz. 16.00, którą odprawię w intencji wszystkich zmarłych członków rodzin uczestników spotkania, tych zwłaszcza, których losy w sposób szczególny naznaczone zostały cierpieniem i zmaganiem o niepodległy byt naszej Ojczyzny.
Konrad Małys OSB, benedyktyn tyniecki-
@ Konrad Małys OSB - bardzo prosimy o kontakt z redakcją, może w roku niepodległości powstałby dalszy ciąg tego artykułu? redakcja@kazimierzdolny.pl
Informacje o spotkaniu zamieścimy w naszym kalendarzu, przesłaliśmy też przedstawicieli do kazimierskiej linii rodziny Karola Rucińskiego.
-
-
Do Pijany...Przecież jest mowa, że pracował w administracji Rządu Narodowego, a powstanie to nie tylko bitwy, ale i państwo podziemnie ze swoją strukturą i funkcjami.
-
"
Za co spotkała go tak surowa kara, skoro pisze w pamiętniku, że w obawie o los swojej żony i rodzeństwa „nie miał przekonania do powstania”, które wybuchło niedługo po jego weselu w styczniu 1863 r.? Nie brał przecież udziału w walkach. Jako że dotąd pracował w charakterze urzędnika – przed powstaniem w kancelarii rewizora gubernialnego Dochodów Skarbowych Tabacznych w Pilicy – zaangażowano go do prac w administracji Rządu Narodowego. Zadenuncjowany został w grudniu 1863 r. Wyrokiem sądu wojennego skazano go na „posielienie”."
I właśnie to zdziwienie " za co spotkała go..." stało się pytaniem narodowym.
może Szok coś sensownego napisał By.
Ponieważ w obecnym roku świętujemy setną rocznicę Niepodległości, ze swej strony (o ile do kogokolwiek dotrze ta wiadomość) zapraszam na spotkanie wspomnieniowe zatytułowane "Wolność jest w nas", na którym zaprezentowane zostaną również między innymi więzienno-syberyjskie zapiski i listy Karola Rucińskiego. Spotkanie odbędzie się dnia 28.10.2018 r o godz. 17.00 w Opactwie Benedyktynów w Tyńcu (szczegóły na stronie internetowej opactwa), na które serdecznie zapraszam jako... mnich tego klasztoru. Spotkanie poprzedzimy Mszą św, o godz. 16.00, którą odprawię w intencji wszystkich zmarłych członków rodzin uczestników spotkania, tych zwłaszcza, których losy w sposób szczególny naznaczone zostały cierpieniem i zmaganiem o niepodległy byt naszej Ojczyzny.
Konrad Małys OSB, benedyktyn tyniecki
Za co spotkała go tak surowa kara, skoro pisze w pamiętniku, że w obawie o los swojej żony i rodzeństwa „nie miał przekonania do powstania”, które wybuchło niedługo po jego weselu w styczniu 1863 r.? Nie brał przecież udziału w walkach. Jako że dotąd pracował w charakterze urzędnika – przed powstaniem w kancelarii rewizora gubernialnego Dochodów Skarbowych Tabacznych w Pilicy – zaangażowano go do prac w administracji Rządu Narodowego. Zadenuncjowany został w grudniu 1863 r. Wyrokiem sądu wojennego skazano go na „posielienie”."
I właśnie to zdziwienie " za co spotkała go..." stało się pytaniem narodowym.
może Szok coś sensownego napisał By.