kommentieren
hinzugefügte Kommentare (15)
-
Ja tak się zastanawiam jaki będzie stan autobusów które będą dowozić dzieci... jeżeli takie jak do tej pory które wolą dzieci na wf.... to nieciekawie...
-
Poprawka "dowożą "
-
-
A ja dojeżdżałam i nie było żadnych problemów.I autobus nie podjeżdża pod budynek szkoły...
-
ciekawska widać ze nie masz dzieci i nigdy nie dojeżdźałaś do szkoły. gdybyś musiała dziecko wysłać do szkoły samo autobusem nie mówiła byś tak. Ja dojeżdżałam 8 lat do Kazimierza i nie było to nic fajnego
-
Tak mi się zdaje że nikt nie mówił o zwolnieniu nauczycieli wiejskich .Będą dojeżdżać do pracy tak jak wiele osób lub lub jak ich uczniowie.
Nie wiem co jest nie tak z kazimierskimi nauczycielami ale zawsze jest tak że ryba psuje się od głowy. Kto wam rodzice broni żądać by zostali najlepsi? Ze względów finansowych nie stać nas na utrzymywanie maleńkich szkółek. Jeśli chodzi o dojazdy to przecież dzieci do szkoły na wsi też musza pokonać jakąś odległość. Szkolny bus może podjechać, może poczekać na dziecko ..nie jest to problem. Wyposażone w drogi sprzęt szkolne pracownie mają być wykorzystywane na maksa. Ta dyskusja jest beznadziejna , osobiście mam dość nędzy w budżecie miasta i uważam że należy zminimalizować koszty oświaty nie tracąc jakości. Nie stać nas na utrzymywanie szkół wiejskich. -
Poziom szczególnie ten etyczno moralny nauczycieli GZS jest zdecydowanie na niższym poziomie niż szkół wiejskich.Poza tym warunki nauczania w szkołach na wsi jest lepszy.Dużo zieleni piękne ogrody i przyjazne środowisko. W mieście nie dość że toksyczne grono pedagogiczne to albo kontenery albo szkoła z betonu i rakotworczego plastiku.To mają być lepsze warunki?
-
Jakże się cieszę, że ktoś zauważył defekty w etyczno-moralnym funkcjonowaniu nauczycieli z GZS-u...
-
-
Zdecydowanie jestem za pozostawieniem wiejskich szkół!
Nie wiem jaki poziom reprezentuje kazimierska szkoła, ale sądzę
nauczyciele "wiejscy" nie są gorsi od "pseudomiejskich".
Proszę zastanowić się nad dolą/niedolą małych dzieci w okresie jesienno-zimowym, ochoczo pędzących w ciemnościach do szkolnego autobusu. W Rzeczycy oświetlenie głównej "ulicy" jest na długości ok.600 m. Za czasów "komuny" niesiono kaganek oświaty pod strzechy a teraz się go wygasza.-
Zgadzam się z Panem w 100 % !!!!!!!!!!!!!
Nauczyciele z mniejszych szkół w niczym sie są gorsi, a wręcz powiedziałbym, że odwrotnie...
-
-
Proszę Państwa, prawdy są dwie :))). Jedna prawda to taka, że rzeczywiście do wiejskich szkół trzeba dokładać. A druga jest taka, że szkoła w Kazimierzu Dolnym już daaaaawno przestała uczyć, więc pozwólmy dzieciom rozwijać i uczyć się tam, gdzie życzą sobie tego rodzice. Tylko ich zapewnienia co do dobra dziecka mnie przekonują. Reszta to żebry o zachowanie etatów dla Kazimierskich nauczycieli. Takie jest moje zdanie...
-
A ile kosztuje utrzymanie dziecka w każdej ze szkół niech burmistrz nas wreszcie oświeci. Wyjdzie prawda na jaw. Albo on ma rację albo rodzice!
-
Bardzo dużo wnosi, staję w jej obronie
-
Apeluję by przestać cytować Panią Romanę. Ona nic nie wnosi do Kazimierza poza promocją swojej osoby. Może warto przywołać głosy rodziców i radnych. Pani Romana zawsze ma głos na blogu.
-
Też o to apeluję :)
-
-
Kiedy wreszcie pozbędą się tych wiejskich szkółek?do których tylko dokładać trzeba. I nici z kolejnych inwestycji w mieście i gminie.....
-
Uszczesliwiajcie swoje dzieci specjaliści pedagodzy,od naszych dzieci ręce precz!
-
Niech szkoły w Kazimierzu Dolnym nie będzie, Państwo Radni zagłosujcie za ośmioklasową szkołą w Dąbrówce i Rzeczycy po czworo uczniów w klasie. Proszę się zastanowić jaką wiedzę i umiejętności zdobędą dzieci w w/w szkołach, nie wspominając o kontynuowaniu nauki w szkole średniej, czy branżowej. W Kazimierzu Dolnym jest i będzie szkoła przyjazna, bezpieczna z gronem/ pracownikami, którzy są oddani dzieciom. Kadra ma doświadczenie w nauczaniu na różnych szczeblach edukacyjnych, czego dowodem są uczniowie, rodzice, a także losy absolwentów. Dyrekcja i kadra nauczycieli ze szkół w Rzeczycy i Dąbrówce troszczy się o swój byt, przyzwyczajeni do swoistych przywilejów m.in. praca w klasie czteroosobowej i za wszelką cenę chcą to utrzymać. To się nazywa " dobro dziecka". Pani emerytowanej Dyrektor z Rzeczycy, proponuję w związku z zaistniałymi zmianami w oświacie, zrezygnować z pełnionej funkcji - dla dobra innych. Wybór należ do Państwa, a w szczególności do rodziców i dzieci, którzy liczę, że nie podejmą absurdalnej decyzji.
-
Widzę że wklejasz swój komentarz na wszystkich portalach. Nie zauważyłem aby klasy w szkole w Kazimierzu były tak dużo liczniejsze niż w odmienne.A kadra..no cóż pozostawę to bez komentarza. Na pewno jednak nie mają bardziej kompetentnych nauczycieli niż na prowincji. Tylko mniemanie o sobie co niektórzy mają dużo za duże
-
Szczególnie ci, którzy np. w obecnych warunkach atmosferycznych będą musieli pokonać kilka kilometrów bezdrożami do punktu odjazdu autobusu (pewnie ok 7), zapewne z pełnymi brzuchami po sutym śniadaniu "przez sen"?. Łatwiej się mówi z perspektywy wymienianych szkół, trudniej z perspektywy domu ucznia za lasami i górami...
-
"z gronem/ pracownikami, którzy są oddani dzieciom. Kadra ma doświadczenie w nauczaniu na różnych szczeblach edukacyjnych, czego dowodem są uczniowie, rodzice, a także losy absolwentów." To mowa o Kazimierskiej szkole? Gdzie jest ta kadra pedagogiczna doświadczona w nauczaniu ? Dzieci żeby się czegoś nauczyć zmieniają szkołę jak się tylko da bo inaczej mają marne szanse na dalszą edukację i jakiekolwiek sukcesy absolwentów na pewno nie są zasługą dzisiejszej kadry (no chyba że chór na który się w tej szkole przede wszystkim stawia). Rodzice brońcie się przed Kazimierzem no chyba że wymienili by nauczycieli ale kto tu będzie chciał tu przyjść uczyć.
-
-
"- Chciałabym przypomnieć Państwu radnym, że zostaliście wybrani w wyborach, jako reprezentanci woli ludu - mówi Romana Rupiewicz, przewodnicząca Samorządu Mieszkańców. -"
Bylbym wdzięczny, gdyby Pani zaprezentowała ilu to mieszkańców Dąbrówki i Rzeczycy wzieło udzial w wyborach do samorządu.
ps. Obecnie nie mówimy " lud" a " suweren" -
chcą uchronić przed zwolnieniami w szkole w Kazimierzu kosztem nauczycieli ze szkół na wsiach.