kommentieren
hinzugefügte Kommentare (19)
-
@Kasko z Bochotnicy, jeszcze się taki nie narodził, co by każdemu dogodził...
-
Do Parafianina, A może zatrudnić któregoś z księży niech zapracuje na swój kościół jest ich tylu, że dadzą radę.
-
Ja nie wiem czemu proboszcz fary nie zastosuje najprostszego ze sposobów, niech zatrudni przewodnika w kościele, Zwiedzanie w określonych godzinach ustalić ilość wycieczek na przykład 4 na raz i sprawa rozwiązana. Jak można sobie wyobrazić opowiadać o cudach znajdujących się w kościele przed kościołem głupota tego co podjał taką decyzję poraża.
-
Modlmy sie by proboszcz poszedl rzadzic na inna parafie. Wrescie bedzie kosciol dla wiernych i dla turystow a nie dla jego wiedzimiesie i grupy wlazid...
-
@ Ambroży Korczbok z Polski.
Sadzę, że PRZEPIĘKNĄ fraszką przywołałeś ROZUM.
ps. jeszcze raz. Piękna ona. -
Ksiądz pana(przewodnika) wini, pan księdza,
A nam, prostym(turystom), zewsząd nędza. -
Ja się z plebanem kłócić nie zamierzam, nie wolno? Jechał go sęk jak mawiał mój idol Zagłoba. Niech tylko potem nie narzeka, że kasy nie ma na ogrzewanko czy kwiatki. Pleban sam sobie wystawił już świadectwo totalnego debilizmu i turyści w głoś się śmieją widząc jego karteczki przypięte jak tezy Lutra na drzwiach kościoła. Szkoda, że akurat tępych i gorliwych stawiają hierarchowie kościoła na piedestale proboszczostwa. Lubelscy Dominikanie z tym problemu nie mają, nikt się w bazylice nie przekrzykuje, wszyscy zachowują się wspaniale i przewodnicy i turyści i... sypią kasą na remonty - aż miło. No cóż, może Pan Bóg przywróci rozum komu trzeba i Fara Kazimierska stanie się prawdziwym przybytkiem sakralnym gościnnym dla wszystkich.
-
Znowu "zgubiono" mój komentarz...
Oj nieładnie... -
Wyremontowane, to nie wolno niszczyć. Gospodarz dobry to wie wyśmienicie.
a tak z innej bajki, to zdarzało mi się nie raz być na mszy porannej czy wieczornej w tygodniu w farze... zmieścilibyśmy się wszyscy bez trudu w konfesjonale, nie trzeba dla nas całego kościoła... sprzątania mniej, koszty maleją...
i jeszcze - może wstrzymać koncerty organowe, bo może ktoś będzie chciał za potrzebą duszy modły w tym czasie uskutecznić, a tu koncert... nie wypada stawać na drodze do Pana, nie wypada... -
Byłam kilkakrotnie na wycieczkach w różnych miejscowościach, gdzie po kościele lub cerkwi oprowadzał ktoś z Rady Parafialnej. Może to jest rozwiązanie?
-
Marcin Pisula;"
:
- Zwracamy uwagę na to, że po Farze oprowadza bardzo wielu przewodników i pseudoprzewodników z całej Polski - mówi Marcin Pisula prezes Koła Przewodników PTTK w Kazimierzu"
Pseudoprzewodnicy ?. To i tacy są ?. Jak Ich odróżnić od Prawdziwych ? Może by tak, jakoweś wobec Nich przedsięwzięcia ?.
Nie wpuszczać wycieczek do kościoła to GRZECH. Czy ciężki?. Tego nie wiem. -
Więcej elastyczności STRONOM życzę.
Może wystarczy wprowadzić "wspólne"zwiedzanie. Np.co pół godziny wchodzą wszystkie grupy na raz i jeden przewodnik mówi do wszystkich.Mówi kwadrans, ale tylko to co należy.Bez wodolejstwa i językowych wywijasów.
Jeden, ale który. Mamy kolejny problem.
Może ktoś z OBSŁUGI fary?
-
Przed remontem można było wchodzić. Wstęp dla grupy kosztował 2 zł. Kasa przeznaczona była na remont. Po remoncie - z kasy unijnej,nie można pobierać owych 2 zł - jest to miejsce sakralne. To daje do myślenia.
-
To,że chodzi po 50 osób i przewodnicy się przekrzykują - to skrajny przypadek.Jeśli to Kościół, a nie jarmark - to wernisaży w nim też nie powinno być.W zależności od tego, czyje to interesy można albo nie???????????
-
Decyzję proboszcza uważam za słuszną - to jest kościół,a nie jarmark! Ludzie wchodzą i chcą się pomodlic,pobyc w ciszy,spokoju.
Byłam w Sandomierzu w KATEDRZE i przeżyłam szok ! jak na straganach,każdy przewodnik,pilot krzyczy swoje, bo grupy po 40-50 osób - ,,coby każdy dobrze słyszał'', a jeden z przewodników sandomierskich robił wykład o życiu Kazimierza Wielkiego,łącznie z romansami! dla grupy około 50 osób bardzo donośnym głosem ! i wtedy przypomniałam sobie zalecenie proboszcza z KAZIMIERZA - BRAWO ! Są audioprzewodniki,byłam z tyloma grupami, mówiłam o decyzji proboszcza,omawiałam renesans lubelski i osoby zainteresowane indywidualnie wchodziły do Fary- nigdy nikt nie robił z tego zagadnienia.Czytając wypowiedzi koleżanek i kolegów przewodników to chyba tu jest problem .
-
A dlaczego ksiądz zabrania przewodnikom wchodzić i opowiadać, a sam wyraził zgodę (w ubiegłym roku) na wernisaż w kościele? A Pani Katarzyna,która SŁUSZNIE broniła przeznaczenia Kościoła była postrzegana jako szalona? Dlaczego Ksiądz pozwala na wernisaż w Kościele a na usługi przewodnickie nie?
-
haha. Do końca nie przeczytalem, ale CHRYJA w skali ogolnopolskiej MUROWANA,
I jeszcze o INNEJ / religii/ Mojżeszowej to będzie.
Ulica Czerniawy i Ściana Modlitewna .
Jeszcze kilka chwil, a nie będzia ona widoczna. Niedawna trawa przy Wiśle to maly pikuś przy Przywołanej. Zwiedzający lżą Polskę, że NIE dba. Prawda jest taka, że winą Gminy Żydowskiej jest BARDAK na Ichim cmentarzu, ale winę przypisuje się Miastu. Panie Burmistrzu. Proszę wykorzystać przepisy prawa. -
Konflikt może nie, bo trudno mówić o konflikcie, jeśli jedna strona nie rozmawia z drugą. Ale przyjmować wszystko, jako prawdę objawioną, bo taki jest regulamin? To od czego są te Koła Przewodnickie? Po co je zakładacie? Naprawdę bronicie interesów przewodników tych miejscowych i tych przyjezdnych? Śmiem wątpić. Może trzeba po prostu kogoś z zewnątrz i rozdmuchania sprawy w prasie oraz pisma do Kurii Biskupiej, żeby taką sprawę załatwić? A może komuś się po prostu nie chce... Teraz dajcie głos!
-
A ja pierwsze słyszę o konflikcie to dopiero ciekawostka.Dziwna sprawa.