kommentieren
hinzugefügte Kommentare (22)
-
@Kolarz, jeśli Twoim zdaniem pan Zamana zarabia takie pieniądze, to co stoi na przeszkodzie, abyś i Ty założył firmę i organizował podobne imprezy. Konkurencja dobrze robi. Będziesz mógł zarabiać jeszcze więcej. A, nie potrafisz. Tak myślałem.
Gdybyś miał w sobie więcej obiektywizmu, a nie osobistych uprzedzeń, to wiedziałbyś, że na stronie Mazovii jest zarejestrowanych blisko 19 tys zawodników, a jeszcze więcej osób ją ogląda. Wiedziałbyś również, że przed każdą imprezą jest robiona konferencja prasowa. Wiedziałbyś, że z panem Zamaną współpracuję liczne media ogólnopolskie, co można sprawdzić na stronie. Wiedziałbyś w końcu że z każdej imprezy zawodowi fotografowie robią setki zdjęć, które następnie ogląda tysiące ludzie w Polsce.
Ale nie Ty tego nie wiesz, a raczej nie chcesz wiedzieć. Zjadają Cię negatywne emocje charakterystyczne dla maluczkich. Szczerze współczuję. -
zgadzam się z miejscowym. Zamana wyciąga z takiej jednodniowej imprezy dla swojej firmy na czysto 10 tys. zł. a jeśli gmina da 20 tys. to mu zostaje te 20 tys. zł. Bo impreza finasuje się z wysokiego wpisowego, zbieranego od każdego uczestnika. Koszty imprezy dla Zamany są żadne - wyznaczenie trasy, najtańsze napoje dla uczestnikow i chleb ze smalcem. Wiele miast juz się wycofało z tej "wspaniałej" imprezy która służy lansowi i nabijaniu kabzy kolarza - emeryta. Taki sobie znalazł facet sposób na zarabianie i dobrze - tylko nie z naszych pieniedzy. Niech biznesmeni - właściciele hoteli i restauracji wyłożą kasę a nie gmina. Bo promocja z tego tytułu żadna dla Kazimierza. Żadne media nie piszą o imprezach Zamany. nie było w tv nawet migawki z Kazimierza w związku z tym maratonem. co innego festiwal filmowy - tysiące gości mieszkają u nas przez 10 dni, każdego dnia relacje w telewizji. Promocja gigantyczna i w dodatku za darmo. organizatorzy festiwalu nie wyciągają łapy po gminną kasę. A pan suszek tylko pisma o dotacje do gminy umie pisać. skoro to taka super impreza niech powie, ile pieniędzy dali mu na nią miejscowi biznesmeni? niech polata po sponsorach, a nie tylko do burmistrza daj i daj. jakos sponsorzy nie widzą potencjału w tym że paru spoconych chłopów przejedzie się po Kazimierzu i jeszcze tego samego dnia wyjedzie, nie zostawiając tu nawet złotówki, bo wszystko przywożą ze sobą
-
@Miejscowy nie samym filmem żyją ludzie. Znasz powiedzenie- jedni lubią Chopina a inni jak im się nogi pocą? Tak więc daruj sobie uwagi na jakie wydarzenia mają iść gminne pieniądze. Festiwal Filmowy funkcjonuje w Kazimierzu już od wielu lat, podobnych festiwali w Polsce jest kilka. Kto wie jak długo potrwa zainteresowanie. Pamiętam jak kilka, kilkanaście lat temu na Festiwal Kapel i Śpiewaków Ludowych do Kazimierza ściągały tłumy. Uliczki były zapełnione ludźmi, znacznie bardziej niż obecnie na Festiwalu Filmowym. I co teraz dzieje się z Festiwalem Ludowym? Pustki. Podobnie może być z Festiwalem Filmowym, który potrzebuje dużych sponsorów i dużych pieniędzy. Ostatnio wycofała się firma Alianz. I tak naprawdę nie wiadomo jak długo potrwa boom filmowy. Dlatego mądrzy ludzie powinni szukać nowych formuł na przyciągniecie turystów do Kazimierza. Podkreślam mądrzy ludzie, mający wizję i pozbawieni osobistych uprzedzeń.
Swoją drogą pieniądze jakie gmina ewentualnie wyda na imprezy kolarskie w Miasteczu, w przypadku Festiwalu Filmowego to kwota na waciki... Nie wiem czy na bankiet festiwalowy by wystarczyło. Zaś w odniesieniu do wydatków gminy na Festiwal Ludowy, wydatek gminy na jedna imprezę kolarska, to tyle co pojawienie się na trzy, cztery dni Króla na Rynku... Tyle w temacie.
Oczywiście można nie robić nic... I może o to niektórym chodzi... sam nic nie zrobi... i... -
Pan Suszek dobrze wie ile każdy uczestnik ma wpłacić aby uczestniczyć w imprezie. Popieram kolarza w 100% jednodniowa impreza za 10-20 tys.to zmarnowane pieniądze, UM powinien te pieniądze przeznaczyć na festiwal filmowy,który trwa 8dni i uważam ,ze to jest właśnie świetna promocja miasta.
-
@ Kolarz.
Może zmień nick, bo z Ciebie taki kolarz, jak z koziej d... trąba.
Dyc kolarze przyjeżdzaja i WYJEŻDŻAJĄ. To takie normalne, a Ty sie dziwisz. -
Nie róbmy ściemy Panie Suszek. Ta impreza to żadna promocja dla Kazimierza. Kolarze przejadą i odjeżdżają tego samego dnia. Poważne media o tym milczą. Natomiast pan Zamana zarabia na tym kupę kasy. Koszty organizacyjne są znikome. Natomiast każdy startujący musi wpłacić sporą sumkę, żeby się przejechać. A jeszcze gmina ma dopłacić panu Zamanie 10-20 tys. zł. On żyje z naiwnych gmin, które pakują pieniądze do jego kieszeni. Czysty zysk dla tego pana. Proszę powiedzieć, ile ten pan zarabia na czysto na takiej "imprezce" - z moich obliczeń wynika, że przynajmniej 10 tys. zł. Co jest z tego dla miasta? Niestety nic. Kolarze są tu parę godzin i nie wracają, bo miast organizujących w Polsce takie wyścigi jest kilkadziesiąt. Podsumowując - tylko pan Zamana ma z tego namacalny, finansowy pożytek. Uprawiam ten sport więc wiem co mówię
-
@Ulka dziękuję za podpowiedź z Tomaszowem Lubelskim, który jest świetnym przykładem miasta które promuje się poprzez sport i turystykę aktywną. Siwa Dolina przeszła już do legendy. W tym miejscu spotykają się miłośnicy rowerów, biegów, biegów narciarskich.
W Siwej Dolinie corocznie organizowane są w ramach Family Cup Mistrzostwa Województwa Lubelskiego w MTB jak również w biegach narciarskich. Można? Można! -
Dobra wiadomość, że jednak nie dopłacaliśmy do przejazdu rowerów w zeszłym roku. Przejechali bez tego, a my nie zmarnowaliśmy kasy. Wniosek tak trzymać skoro można! Można też kasę przeznaczyć na inny równie potrzebny cel jak piłka na piasku lub etatcik dla funfla. Wielkiej różnicy nie ma
-
A może byśmy tak najmilszy ;-)
-
A moze by tak ściągnąć Tour de Polonia. To dopiero wyścig, transmitowany w telewizji. Piękne widoki wiosek i miast bo helikopter lata. Kazimierz fajnie by wyglądał.
-
@do mieszkańca coś kiepsko pani/pan ucha nadstawia, albo celowo i świadomie dezinformuje. Jak gmina potraktowała pana Zamanę w roku ubiegłym można było przeczytać na tym portalu...Mówiąc krótko wstyd. W ubiegłym roku gmina na wyścig miała dołożyć ale nie dołożyła (pieniądze poszły na turniej piłki plażowej promowany przez pana Grzegorza)
Zupełnie zaś nie rozumiem o co te pretensje z Panem Wawrem? Człowiek wykształcony, znający biegle j. angielski, uczciwy, pracowity, kompetentny. Wiele dobrego zrobi dla gminy. Czyżby atak na pana Wawra był wynikiem zabrania czyjejś ciepłej posadki?
-
Ciekawe cytaty:
"Przedsiębiorcy posiadający sklepiki, motele, pokoje na wynajem, bary, restauracje płacą podatki od nieruchomości, które są dużo większe niż w przypadku przeciętnego Kowalskiego."
Podatek od nieruchomości płacony jest bez związku z kondycją finansową firmy a jedynie od ZGŁOSZONEJ powierzchni.Zatem brak związku przyczyna-skutek, żaden festiwal czy impreza sportowa nie wpływa na kwotę tego podatku.
"Ponadto gmina partycypuje w podatku dochodowym PIT i CIT."
Gmina dostaje 39,34% wpływów z podatku PIT i 6,71% z podatku CIT od podmiotów znajdujących się na jej terytorium.
Kazimierscy przedsiębiorcy to w większości płatnicy PIT, jako osoby prywatne lub spółki cywilne.PIT to z kolei wspólne rozliczenia z małżonkiem,kwota wolna od podatku, ulgi na to i owo.Firmy też umieją zgrabnie zmiejszać obciążenia podatkowe przez "straty".
Wielu najdrobniejszych kwaterodawców opłaca podatek wg karty podatkowej, czyli stałej stawki ustalonej przez puławski US,bez związku z dochodem takiej osoby.
"...podczas kampanii wyborczej obecny burmistrz mówił, że pieniądze na imprezy będą z tzw. Opłaty klimatycznej i OK niech tak będzie."
No to OK i niech się dzieje, byle bez bajek.
-
Z tego co wiem to właśnie w poprzedniej kadencji ta rzekomo sławna impreza była dotowana przez urząd z naszych podatków. I chyba czas z tym skończyć, bo czy warto wspierać imprezę o chyba niezbyt mocnej promocji. "Mieszkańcu" za poprzedniego burmistrza znajdzie się wiele innych zupełnie niezrozumiałych wydatków z budżetu gminy takich jak ten. Przykładem w nowej kadencji zdaje się być zatrudnienie u urzędzie pana Krzysztofa Wawera. To aż nie etyczne?
-
@Pijany..., głodny zawsze o chlebie- i tyle w tym temacie:)
-
@ Myślący. Deczko, a może i więcej PRZEKOMBINOWAŁEŚ.
Napisz o tych RÓŻNYCH i pozostałych, bo czuję ,że POTRAFISZ. haha. Potrafisz ? -
@Czy to będzie... Oj ludziska , zasada jest prosta - aby wyjąć trzeba najpierw włożyć .
Każdy w tym mieście pośrednio , czy bezpośrednio zarabia na turystach, więc o czym my rozmawiamy.
Większość już dawno zrozumiała - są imprezy , jest turysta są pieniądze.
A może ogłośmy - przyjeżdżajcie za karę , a nie dla przyjemność ? Ciekawe może będą chętni ?!
Chyba każdy tu przyjeżdża dla jakiejś przyjemnośći i nasz biznes jest w tym , aby takie RÓŻNE przyjemności zapewnić.
Jak ktoś " przywozi " imprezę to daje pomysł , część organizacji... , podczas kampanii wyborczej obecny burmistrz mówił, że pieniądze na imprezy będą z tzw. Opłaty klimatycznej i OK niech tak będzie.
No chyba, że decydujemy się na skansen -to przebierasz się za żniwiarza, albo za tę panią od podbierania- tz. tę panią co robi snopki.
W życiu zawsze jest wybór:) -
Pamiętam kolesia, który:" wiesz co?. Jestem mlody, Mam firmę. Jak widzisz jestem z żona i dziewczynkami. Piję piwo" Pijemy razem. "Mam pieniadze i jeżdżę w dni wolne po Polsce. Dzisiaj jestem oszołomiony z potęgi wrażeń. Chodzmy jeszcze na jedno. Żona kieruje". Poszliśmy. Nie powiem. Postawił.
-
@Biorący Udział jesteś w błędzie co do korzyści finansowych gminy. Słusznie zauważyłeś - każda impreza ściąga mniej lub więcej uczestników jak również liczną publiczność. Trzeba coś zjeść, wypić przespać się. Zarabiają przedsiębiorcy.
Przedsiębiorcy posiadający sklepiki, motele, pokoje na wynajem, bary, restauracje płacą podatki od nieruchomości, które są dużo większe niż w przypadku przeciętnego Kowalskiego.
Ponadto gmina partycypuje w podatku dochodowym PIT i CIT. Inna bajka gdzie są zameldowani kazimierscy przedsiębiorcy oraz gdzie ma siedzibę ich firma... Pozdrawiam serdecznie. -
"Niewątpliwie bezcennym dobrem jest pozytywny wizerunek miasta, wzbudzający zainteresowanie Kazimierzem organizatorów wielu imprez.
Działa tu zasada synergii, gdzie już są tłumy ludzi tam łatwiej o publiczność każdej imprezy, zwłaszcza organizowanej bez biletów wstępu, poza zamkniętymi obiektami."
A więc?. Zadbajmy o " synergię"> Takowa zistniała. Kamieniołomy, 'Dziady" i WIELKOŚĆ organizacji imprezy. Było pięknie. -
Gmina, jako taka, nic nie miała, nic nie ma i nic nie będzie miała.Oprócz posprzątania i wywiezienia dodatkowych śmieci.
Pieniądze wpływają do kieszeni miejscowych przedsiębiorców (jeżeli imprez trwa dłużej niż jeden dzień lub kilka godzin), organizatorów oraz faktycznie wykonujących usługi- zaplecze techniczne, serwis, nagłośnienie itp.
Przedsiębiorcy zaś nie dzielą się tymi pieniędzmi nawet w najmniejszym procencie.
Nawet jeżeli zarobią na gościach (noclegi, gastronomia), to stanowi to ICH zysk.
Generalnie jestem ZA imprezą, ale także za nazywaniem rzeczy po imieniu.
Niewątpliwie bezcennym dobrem jest pozytywny wizerunek miasta, wzbudzający zainteresowanie Kazimierzem organizatorów wielu imprez.
Działa tu zasada synergii, gdzie już są tłumy ludzi tam łatwiej o publiczność każdej imprezy, zwłaszcza organizowanej bez biletów wstępu, poza zamkniętymi obiektami.
Gdybyś miał w sobie więcej obiektywizmu, a nie osobistych uprzedzeń, to wiedziałbyś, że na stronie Mazovii jest zarejestrowanych blisko 19 tys zawodników, a jeszcze więcej osób ją ogląda. Wiedziałbyś również, że przed każdą imprezą jest robiona konferencja prasowa. Wiedziałbyś, że z panem Zamaną współpracuję liczne media ogólnopolskie, co można sprawdzić na stronie. Wiedziałbyś w końcu że z każdej imprezy zawodowi fotografowie robią setki zdjęć, które następnie ogląda tysiące ludzie w Polsce.
Ale nie Ty tego nie wiesz, a raczej nie chcesz wiedzieć. Zjadają Cię negatywne emocje charakterystyczne dla maluczkich. Szczerze współczuję.
Swoją drogą pieniądze jakie gmina ewentualnie wyda na imprezy kolarskie w Miasteczu, w przypadku Festiwalu Filmowego to kwota na waciki... Nie wiem czy na bankiet festiwalowy by wystarczyło. Zaś w odniesieniu do wydatków gminy na Festiwal Ludowy, wydatek gminy na jedna imprezę kolarska, to tyle co pojawienie się na trzy, cztery dni Króla na Rynku... Tyle w temacie.
Oczywiście można nie robić nic... I może o to niektórym chodzi... sam nic nie zrobi... i...