kommentieren
hinzugefügte Kommentare (57)
-
Tys dobra...
-
A ja bardziej wolę góralską herbatę z prądem.
Co ja mówię, żebym nie wypowiedział w złą godzinę.
Jeszcze kogo prąd porazi. -
Chyba bardzo się nudzicie, nie macie co robić bijecie pianę na wybuch.Kogo chcecie dopaść ???
Zostawcie to kompetentnym służbom.
- A ja z gazu to najlepiej lubię whisky - polecam !!! -
Pijany zapraszam
-
@ mix napisal:" szyta grubym ściegiem". Do dzisiaj sądzilem, ze GRUBYMI NIĆMI gmatwa sie sprawę/
Ale do rzeczy. NIe sadzę., Burmistrz , czy Dyrektor mieliby taki niemożebny wpływ na przebieg / finał/ sprawy.
Pisałem wcześniej, ze Dyrektor chciał być ludzki wobec swoich pracownikow zamieszkujacych feralny budynek. Tak dzieje sie w każdej jednostce budzetowej, gdzie WSZECHPOTEŻNE zwiazki zawodowe decyduja, kto MOŻE być szefem.
Osobiście wspolczuje Dyrektorowi, z którym nigdy nie zamienilem zdania bo; ZA WYSOKIE PROGI, a jam " pijany.................." -
KTO I KIEDY DAŁ W GAZ - OTO JEST PYTANIE, MOCIUMPANIE, MOCIUMPANIE?
-
Do-szpieg z krainy deszczowców.Właśnie wnioski nasuwają się same!Straty szkoły to koszt nowej szkoły.Tak trzeba o tym jasno sobie powiedzieć.A BOHATERAMI są Jerzy Arbuz i Grzegorz Dunia.I Pytanie w taki razie kto jest odpowiedzialny za katastrofę?Uważasz ,że to co gadał były zakonnik przekonało kogokolwiek?Jeszcze bardziej przekonało nieprzekonanych,że sprawa szkoły jest szyta grubym ściegiem!To znaczy Dunia ustawia sobie klakierów ponieważ nie jest w stanie zderzyć się z faktami! A fakty są porażające!Zaniedbania,lekceważenie przepisów, bałagan i prywata.To jest przyczyna wybuchu gazu w szkole.
-
Mundurowy myśle,że masz niewiele wspólnego ani z prokuraturą ani z policją, jesteś byc może jednym z tych frustrowanych kolesi, którzy rządają "krwi"... Aby ocenić wiarygodność tej gazety wystarczy porównać relację w tej gazecie i tutaj oczywiście relacje z tej sesji. Wnioski nasuwaja się same...
-
W tym wypadku prokurator powinien ponieść konsekwencje za całą masę błędów podczas postępowania. Gdyby słuchano policji i biegłych winni mieliby zarzuty. I powiem, choć to pewnie wielu się nie spodoba, że gdyby nie ta gazeta na którą tak psioczycie i tych kilku zawziętych kolesi to sprawa zostałaby wyciszona i zamieciona pod dywan. Nikt nie poniósłby odpowiedzialności za wypier...w powietrze grubych milionów
-
@ mundurowy. Najwyższy czas, i to na szczeblu ogólnokrajowym powiedzieć prawdę o WYKRYWANIU przez prokuratorow?. WYKRYWAJĄ, kiedy jest wykryte. NIE wykryte to Policja.
Cholera bierze, kiedy mowi sie " prokurator wykrył". Jaką to On ma niby wiedzę i doswiadczenie w pracy operacyjnej / a to ona " wykrywa"/ jakie on ma to mozliwośći, SIEDZĄC za biurkiem. Jest FATALNYM, że zarobki Ich zdecydowanie odbiegaja od Policji, a te niby PRZYWILEJE mundurowych również Ich dotyczą./ skrzetnie o nich nie m owią/ -
Antoni Maciarewicz ma już pewną teorię przyczyn tegoż zdarzenia...
-
Do Wojtka - niestety nie znasz procedur. To prokurator decyduje kiedy są zabezpieczane dowody. Nikt inny nie ma prawa ich dotknąc. Prokurator nakazał zabezpieczyć je dopiero w grudniu - pół roku po wybuchu. Już samo to jest skandalem. Mimo to ktoś wyniósł taborety zanim sprowadzono biegłego, a tylko on mógł je zdemontować. Gdy biegły sądowy przyjechał już nie było po nich śladu. Dlatego ta sprawa jest śmierdząca. Dlatego mówi się o zacieraniu śladów.Wiem, bo uczestniczę w tej sprawie od samego początku i to od strony służbowej. Dobrze, że znaleźli się ludzie którze nie zadowalają się głupimi wyjaśnieniami. Wystarczy trochę pomyśleć żeby widzieć, że to nie było zdarzenie samoistne jak twierdzi prokurator. Cholera mnie bierze jak obserwuję takie działanie organów ścigania i czasem mi po prostu wstyd, że dla nich pracuję. Takie rzeczy nie powinny się dziać. W państwie prawa za jakie chce uchodzić Polska za błędy i niekompetencję, które kosztują potem podatników miliony złotych, powinni odpowiadać także swoim majątkiem ludzie którzy doprowadzili do tej katastrofy.
-
Czysta demagogia!! jak na każdym forum widać zagorzałych(jaśnie panującego nam burmistrza)i przeciwników.
W postępowaniu wyjaśniającym powinno paść pytanie: czy były zamontowane czujniki wycieku gazu do odpowiedniego stężenia? jeżeli nie,to dlaczego i tutaj winę ponosi nikt inny jak dyrektor szkoły(chyba,że zgłaszał to swojemu przełożonemu jakim jest burmistrz) to rzecz oczywista-odpowiada burmistrz,przyp. czujniki umieszczone na odpowiedniej wysokości odcinające natychmiast zasilanie gazu.podejrzewam gdyby takowe były szkoła w dalszym ciągu stała by nie naruszona. -
Szok,ty baranie,to do sędziego zadzwonili dziennikarze a nie do prokuratora !
-
nie do końca. A LENISTWO, a NIEDOUCZENIE ?
/ jak w każdym zawodzie/ Prokurator to zawód. -
Pijany czyli trzeba wołać ''prowokatorów '' z Gazety Polskiej , bo tak jak w przypadku tamtego prokuratora za cholerę byśmy się nie dowiedzieli oficjalnie jak działaja telefony prokuratura-biura rządowe.
Mimo że każdy z nas wie że prokurator może wszystko olać zależy tylko kto dzwoni i w jakiej sprawie . -
@Wojtek. Tu nie mowy o ZACIERANIU ŚLADÓW. To karygodne ZANIECHANIE PROKURATORA, którego winno się rozliczyć na wzor Tych, od Amber Gold.
-
Zapytajcie o taborety gazowe w najbliższym punkcie skupu złomu...
-
Pragnę tylko powiedzie że gruzy budynku stały pół roku przed uprzątnięciem a wcześniej tuż po tragedii przy terenie szkoły stała ochrona także to wtedy należało owe taborety odnaleźć a nie teraz znajduje się wiele osób które są świetnie zorientowane i obwiniają innych o zacieranie śladów .Pragnę dotrzeć do waszych sumień zastanówcie się co mówicie i tak w naszym mieście jest już pełno zawiści po co to jeszcze pogłębiać
-
Może te dwa taborety schował u siebie w stodole...
W postępowaniu wyjaśniającym powinno paść pytanie: czy były zamontowane czujniki wycieku gazu do odpowiedniego stężenia? jeżeli nie,to dlaczego i tutaj winę ponosi nikt inny jak dyrektor szkoły(chyba,że zgłaszał to swojemu przełożonemu jakim jest burmistrz) to rzecz oczywista-odpowiada burmistrz,przyp. czujniki umieszczone na odpowiedniej wysokości odcinające natychmiast zasilanie gazu.podejrzewam gdyby takowe były szkoła w dalszym ciągu stała by nie naruszona.