kommentieren
hinzugefügte Kommentare (24)
-
fajna RIPOSTA, choć bez PRĄDU. / w co nie wierzę./ Bo któż, nie pijany, mógł takie coś napisać:"Święty Mikołaj ma się rozumieć pozostanie, bo kto będzie rozwoził coca-colę"
-
Jest otwarte,bo różne imprezy się odbywają.
Ale nie musi być wszystko na raz.
Myślę, że jeśli imprezy upodobniają się do siebie,przechodzą szybko w ilość.
Masa zamiast treści.Schemat. W jednym końcu scena, dalej stragany z czymkolwiek, zaraz potem gastronomia.
Jeśli tylko ma być mega-fun, to trochę nadużyciem jest tu nazwa "oferta kulturalna". Święty Mikołaj ma się rozumieć pozostanie, bo kto będzie rozwoził coca-colę. Widzisz @pijany, ciebie na skutek twojego nicku wielu widzi na dnie a nie nad Grodarzem. Ale mnie też chciałbyś widzieć w innym miejscu niż jestem. Bo myślę "pod prąd" ( nie mylić z myśleniem pod wpływem PRĄDU)? -
Ale sobie wymysliłeś.'
Kolega Adam mial racje. Telewizornia "TRWAM", to Twoje miejsce. Wczesniej papucie, goraca herbata, ale bez PRĄDU.. 'Rozumiem, ze dysponujesz pokojem dla malżeństwa i stąd Twoje widzenie "indywidualnego charakteru pewnych imprez."
Musisz wiedzieć, że Kazimierz to miasteczko OTWARTE. I tak trzymać. -
Tym Kazimierz różni się od np. Bochotnicy że tutaj jakieś imprezy się odbywają i jest to miłe. Szkoda że powoli wszystkie stają się indywidualne, dzięki podejściu Kazimierzaków.
-
Jakim jestem katolikiem ? Muszę się zastanowić...
Nie widzę związku z Jarmarkiem.
Natomiast jestem zwolennikiem indywidualnego charakteru pewnych imprez.
Nie musi być jak w supermarkecie, że obok siebie leżą straszydła z Halloween,palety zniczy w promocyjnej cenie,choinkowe ozdoby a głośników jingle bells.
Te dziesięć osób napotkane przez @Adama, to być może zjawisko o nazwie "to gdzie w tym roku pijemy"
Znam takich,bo obijam się w branży pensjonatowej.
Po kilkudniowym pobycie najmocniejszym wspomnieniem jest ból głowy.
Po złych doświadczeniach nie rezerwuję pobytów grupowych, profilaktycznie. Jeżeli to była taka grupa to rozumiem ich rozczarowanie i odpowiem "do niezobaczenia" -
Spacer po rynku zakłócały mi niestety Panie z ofertą wróżb - nie wiem, czy jest na to rada, ale to nieprzyjemne i odstraszające, gdy co chwila się spotyka z nagabywaniem.
-
Czy ja dobrze widzę nawet mój sąsiad przyszedł na film.Nie podejrzewałem go o to,że miłośnik filmów!
-
Wszyscy mieszkańcy życzą sobie pięknego miasta, ładnych i czystych uliczek, równych ulic i chodników. Tylko mało który mieszkaniec chciałby za to płacić. Podatek w gminie za m2 od "mieszkańca" to 60 groszy a od "przedsiębiorcy" 21 zł !!! - to dzięki temu że ktoś zechce tutaj przyjechać i jak na razie zobaczyć wielkie NIC !
Kiedyś przypadkowo siedziałem obok grupy 10 osób w jednym z dużych miast w wieku ok 30-40 lat - wspominali Sylwestra w Kazimierzu i wszyscy byli zgodni w jednym że nigdy się tak nie wynudzili...
Życzyłby sobie jakiejkolwiek muzyki, małego koncertu, przedstawienia. Czegoś co sprawi że miasto będzie żyło wieczorami, że spotkać będzie można drugiego człowieka na spacerze lub w rynku, czy knajpie.
@tak sobie mysle - pragniesz się wyciszyć to siedź w domu i włącz TV TRWAM... -
Ale sobie wymysleś'
Podkreślasz swoją religijność / domyslam sie, że jesteś wzorowym katolikiem/,a zaczynasz: " Przywieźć kloszardów z całej Polski...."
Panie Boże, ale syn Ci się "udał".
A może tak : przywiezli od Rydzyka , niech robia tłum, coby cała Polska myslała, ze my, Kazimierzacy, tacy religijni". -
Muzyka też była, w niedzielę w klasztorze o 13.00.
Przepiękna, porywająca- warto odsłuchać nagranie.
Nie wymagała obecności piwa dla właściwego odbioru. -
Przywieźć kloszardów z całej Polski, niech robią tłum, niech się coś dzieje?
Niech będzie jazgot.
O to ci chodzi, @Adam?
Bo mnie nie!
Bo to jest Jarmark Świateczny,bożonarodzeniowy.
Bo mamy Adwent, czas oczekiwania i wyciszenia.
Bo więcej dla mnie znaczy obecność opłatka i kolęd w tym miejscu niż "fajna muzyka"(co to jest fajna muzyka???) -
A w pseudo inwestycje pompuje się grube miliony.Szkolne obiekty teraz szkoła ,czyste marnotrawstwo!Centrum miasta wali się i nikt nie alarmuje,Kamienica Gdańska aby patrzeć jak się przepołowi i runie, kamienica Pani Tomczyk również i co !!!Przejmuje się ktoś tym?A jak ktoś coś chce zrobić to ferment i aj waj! Bo hałas.O popatrzcie na przystanku żywej duszy,na CPN od półgodziny nikt nie zajechał.Sory trochę zakropiłem po opłatku.
-
Adam-I o to chodzi Im, tym malkontentom.Zauważ,że to emeryci,"wiekowi" 50 lat,a może mniej. Im wszytko przeszkadza.Muzyka, koncert,zabawa ludowa na rynku w festiwalowy wieczór itd.Miasto wymiera oni zacierają ręce Radni (ne) również,a może przede wszytkom.Sułek robi festiwal i co? ktoś mu za to podziękował? nikt ( z miasta) grosza nie dołożył,czy to normalne?
-
Kazimierz ma ogromny potencjał - szkoda że władze nie potrafią tego wykorzystać. O za głośnej muzyce, komentarze już słyszałem - niech radna przeprowadzi się do Nałęczowa (tam jest cisza i spokój). DOMYŚLAM SIĘ ŻE W TYM ROKU W SYLWESTRA RÓWNIEŻ NIC SPECJALNEGO NIE BĘDZIE SIĘ DZIAŁO...
-
Fajnie, że wypaliło Pani Dorotko! :)
Gratulować.
Można na drugi rok wrzucić jakąś kapelę, niech śpiewają.
Brawo raz jeszcze. -
Ciekawe rzeczy można było znaleźć na jarmarku. FAJNE STRAGANY. Niech ludzie się promują. Szczególnie swoje wyroby regionalne! Polacy nie wiedzą co mają we własnym kraju. Po co sprowadzać z innych państw? skoro takie rarytasy mamy pod nosem? Poszerzajcie repertuar ludziska! Powodzenia!
-
musi wygrać teraz droga do mięćmierza!
-
Gratuluję. Dobrze, że jarmark jest. I niech będzie co roku.
-
MIĘĆMIERZ WYGRAŁ!!!!!!!!!!!!!!!
-
Tworca tego filmu to chyba gość wiekowy. Uparł się do bolu na ul. Cmentarną, że przychodzi ochota umierać. Powtarzalność tych samych ujęć jest nie do zniesienia. Film poprzez swoje ubostwo to zakłamana rzeczywistość Kazimierza .
A kto za to zaplacił? Nie pytam sie ile, bo już złotówka wydaje się wyg orowana zaplatą.
Filmij trwa 4,23 min. Toć piosenka: " wlazł kotek na płotek" jest o wiele krotsza, a jak przekonywujaca,
Ale nie musi być wszystko na raz.
Myślę, że jeśli imprezy upodobniają się do siebie,przechodzą szybko w ilość.
Masa zamiast treści.Schemat. W jednym końcu scena, dalej stragany z czymkolwiek, zaraz potem gastronomia.
Jeśli tylko ma być mega-fun, to trochę nadużyciem jest tu nazwa "oferta kulturalna". Święty Mikołaj ma się rozumieć pozostanie, bo kto będzie rozwoził coca-colę. Widzisz @pijany, ciebie na skutek twojego nicku wielu widzi na dnie a nie nad Grodarzem. Ale mnie też chciałbyś widzieć w innym miejscu niż jestem. Bo myślę "pod prąd" ( nie mylić z myśleniem pod wpływem PRĄDU)?
Kolega Adam mial racje. Telewizornia "TRWAM", to Twoje miejsce. Wczesniej papucie, goraca herbata, ale bez PRĄDU.. 'Rozumiem, ze dysponujesz pokojem dla malżeństwa i stąd Twoje widzenie "indywidualnego charakteru pewnych imprez."
Musisz wiedzieć, że Kazimierz to miasteczko OTWARTE. I tak trzymać.