Kommentare
Anna Ewa Soria,
kommentieren
Hinzufügen von Kommentar
Kommentar wird geladen. Diese Seite nicht erfrischen.
hinzugefügte Kommentare (36)
-
Pan Michal P. (gość)Pragne podziekowac Klarze i Loli i rowniez caluje w nosy zimne.A jak sie bawilem wkrotce opowiem...
-
klara i lola (gość)Ten nieustraszony Pies naprzeciwko i przeciw tłumowi to był najlepszy widok nocy sylwestrowej na rynku. Korzystając z okazji chciałabym pozdrowić Pana Michała P., który gdzieś pewnie też hucznie świętował, ale w tym roku nie był to kazimierz. Klara i Lola pragna ucalowac Pana w nos. Bless.
-
Anonim (gość)a może był walnienty albo sfrustowany, że mu już było wszystko jedno i dlatego się nie bał...
-
fan fan tulipan kazimierzaja też tam byłem i widziałe
m
ja też byłem o północy na rynku pod SARPeM iwidziałem min tego psiaka inawet żeśmy si e dziwili ze on się nie boi tych wybuchów i błysków ale jak si e okaza l
jak się okazało to był policyjny pies już na emeryturzeVINCI (gość)Swietna pamiątka z Sylwestra, w którym nie uczestniczyliśmy będąc w innym miejscu (też było hucznie, wesoło, tanecznie,i na dodatek cieeepło) Dziwi mnie, widoczna na jednym z ujęć, sylwetka psa, czyżby się nie bał tych głośnych i oślepiających fajerwerków??? Może ktoś wie?
Cudownego, szczęśliwego i bogatego we wspaniałe przeżycia roku 2006 życzę wszystkim zaglądającym na kazimierskie stronyA. (gość)To zależy, kto czego tam szuka i po co do Kazimierza przyjżdża. Można skupić się na przeżywaniu Sylwestra i huliganów - gdy nie wchodzą na głowę - po prostu nie zauważać... To psychologicznie udowodnione.j23 (gość)Dziwne,że stojąc koło kamienicy gdańskiej nic nie widziałeś!!!MiNiO (gość)co wy piszecie!! kto się bił?! ja byłem z moją kobietą pod kamienicą gdańską i nic nie widziałem. a pijany nie byłem. a jak ktoś się bił to napewno byli to kazimierzacy walczący miedzy sobą, a to nic nowego, jak co roku:). a mojej kobiecie sie strasznie podobało spędzenie sylwestra w kazimierzu, bo była pierwszy raz w takiej chwili na rynku. za rok też spędzimy sylwestra w kazimierzu na rynku, bo atmoswera jest nie samowita i nie ma takiego drugiego miejsca w polsce jak kazimierz nad wisłą.Anonim (gość)A gdzie była policja? Szczególnie w taką noc powinna byc na słuzbie....J23 (gość)Anonim nie fantazjował, ja też widziałem jak kilku wyrostków witało nowy rok bijąc się na rynku.karol (gość)No widzisz Anonimie jak miło się rozczarowałeś...? Nawet napisałeś "czarny" scenariusz, który się nie sprawdził. Ale pofantazjować zawsze można:)
A w Kazimierzu tej nocy (i nie tylk tej) było bajkowo, tak jak we wstępie tego artykułu, dziesiątki świateł, odgłosy fajerwerków, wielobarwne rozsypujące się w powietrzu ogniste kule ..... Mieszkańcy i gości powitali Nowy Rok w szampańskich humorach, radośnie, sympatycznie bez żadnych incydentów.Anonim (gość)Czarna sylwestrowa noc: myślałem że to wstęp do relacji z bijatyki, jaką zafundowała sobie banda kilkudziesięciu zapitych 12- 16 latków , na rynku o północy. Conajmniej jeden znalazł się w szpitalu po uderzeniu butelką w głowę. Czy możemy o tym pisać, czy udajemy, że to taka kazimierska tradycja, i nic się nie stało? A może są jakieś zdjęcia? I gdzie byli rodzice tych milusińskich?G.Szafrnek (gość)Wiam kamil!!dzieki!!na flim na rynek!!Podzrownia!!
Sehen auch
Kommende Sonderangebote
A w Kazimierzu tej nocy (i nie tylk tej) było bajkowo, tak jak we wstępie tego artykułu, dziesiątki świateł, odgłosy fajerwerków, wielobarwne rozsypujące się w powietrzu ogniste kule ..... Mieszkańcy i gości powitali Nowy Rok w szampańskich humorach, radośnie, sympatycznie bez żadnych incydentów.