kommentieren
hinzugefügte Kommentare (29)
-
Żeby było ładnie to najpierw musi być brzydko, a Ty krecik zamiast się mądrzyć to może byś trochę porył przy św.Annie ,bo jak Fara będzie zamknięta to parking przy św.Annie będzie potrzebny i nie psiocz bo na pewno będziesz z niego korzystał jak i wielu innych nie doinformowanch. A do pomocy weż "pure beauty" bo On też jak widać mocny w gębie a w głowie gruz.
-
@Ulka,"na tacę" całej mojej rodziny X 4 niedziele w miesiącu, święta obowiazkowe, opłatek i co tam jeszcze.
Więc i na remont dawałem, w końcu wkład własny parafii = wkład parafian. -
Krecik, dolożyłeś się do remontu Fary w ramach tzw. wkładu własnego parafii? Więc przynajmniej nie przeszkadzaj. Przecvież ten parking to sprawa przejściowa.
-
A Towarzystwo "Kazimierska Fara" na stronie parafii informuje, że od stycznia 2005 roku jest organizacją pożytku publicznego i można przekazać 1% podatku. "Każda złotówka przekazana na TODK KF przyczyni sie do ochrony wapólnego dziedzictwa, obecnego w pięknie zabytków naszego miasteczka".
No to pięknie mamy!
A prezes tej fundacji to nie jest zawodowo zwiazany z ochroną krajobrazu? -
O ile za plebanią na Zamkowej odbywa się to w sposób godny pochwały ( teren służy parafianom przez cały rok) o tyle klasztor to chaos a koło św.Anny to już barbarzyństwo z tym gruzowiskiem.
Najpaskudniejszy kąt w całym mieście:rudera Wikarówka a teraz jeszcze wielki plac wysypany gruzem.
A Wielebny z Zamkowej to zaakceptował?
A Towarzystwo Ochrony Dziedzictwa Kulturowego"Kazimierska Fara" to jak widzi najnowszy projekt parafii o nazwie " Jak zeszpecić otoczenie kościoła św.Anny" -
Waldek jest w porzo gość,dla parafian darmowe a obce tylko płacą, przynajmniej w niedziele jak się na mszę jedzie.I zawsze dba o porządek.
Ale już w klasztorze to horror.
Miejsca najczęściej zajęte przez gości z pensjonatów (za "co łaska" czyli za darmo- nie widziałem żeby ktoś podchodził do skarbonki na murze).
W niektóre niedziele przed 10.00 nie ma szans na zaparkowanie inaczej niż kogoś przystawiając.A w długie weekendy to nawet o podjechaniu nie ma mowy! -
A pieniądze zebrane na tzw. "balu" gdzie się podzialy? Trawnik bis?
-
Nie tylko Waldek (koło plebanii) ale też Jacksony dzierżawią parking od Proboszcza (obok Wikarówki i św.Anny)
-
tak sobie myślę- może wybierz się na spacer po Kazimierzu i zobacz gdzie co się mieści, bo prawie rok nie ma kwiaciarni a ile Waldek płaci za parking to zapytaj jego a co będzie w starej plebanii to zapytaj proboszcza. Nie siej poruty i nie plotkuj jak przekupa w dzień targowy. Jak zwykle każdy rozporządzał by czyim .
-
Ano do Piasta Kołodzieja.
-
A tuż obok toczy siedyskusja na temat znajomości - nieznajomości historii. A jaka jest historia Wikarówki? Do kogo należał ten kawałek - i nie tylko ten - ziemi?
-
Podoba mi się.=, a jest okazja. Wybory i tylko dodatkowa karteczka. Super pomysł.
-
Krótka piłka: referendum STAŁYCH MIESZKAŃCÓW pt. czy jesteś za oddaniem działki w centrum miasta, wraz z budynkami(lokalizacją) wartymi miliony zwanej Wikarówka, we władanie szemranym stowarzyszeniom, zarządzanym przez obcych z Warszawy lub innym świrom (np Kasi S.) czy wolisz to sprzedać, z przeznaczeniem zysku na np. nową szkołę, oświetlenie ulicy lub promocje miasta? Tak lub nie?
-
Dokładnie OBŚMIANO. I co dalej?.
-
oddać "wikarówke" nergalowi na warsztaty zajęciowe może to się nazywać "satan spa" film reklamowy już się kręci!!/i bedzie interes!
-
A sie usmialem, caritas organizacja NIE PODLEGAJACA KONTROLI SPOLECZNEJ ma dostac obiekt od panstwa. Piekne wizje, a warsztaty w stodole zamienianej na kino czy sale zebran idea na miare juz XXII wieku, protestowac latwo, cos z sensem jak widac trudno. To wam podpowiem, poznajcie jakie sa przepisy by miejsce dla niepelnosprawnych dzialalo, jak chcecie sobie postawic budynek sluzacy to trzeba sie liczyc z kosztami rzedu 3,4 tys za metr kwadratowy, aby wypelnic wymogi minimum 100 metrow, za dodatowe pieniadze sobie mozecie dla jaj oblozyc budynek stodola, doliczyc nalezy koszta wyposazenia i pensji dla pracujacych kompetentnych, Miasto bedzie frajerem jak to odda amatorom kwasnych jablek i kontrole utraci. Jak to zorganizowac - bo idea takiego miejsca sluszna - i skad znalezc srodki nie powiem, tylu tam dziala od lat i nie wie, trudno, mnie nikt nie placi, niech stanowisko do spraw promocji sie wykaze, hehehe
-
Dlaczego ja?
Pomysł przecież, aby połączyć wszystko w jednym jest innego Pana.
Ja tylko optuję, żeby w tym celu wykorzystać remontowany własnie budynek KOK.
Bo jak powtórzę,w stodole by się dało.
No ale jak w KOK się nie da, to mamy impas. -
Proponuję wycieczkę do ośrodka w Keble, "tak sobie myślę". A dopiero potem myśl o wprowadzeniu do budynku radnych, dzieci na zajęcia KOKu, damy i husarów... ;-)
-
Kilkugodzinne,ale z rana czy po południu?
A co z wykorzystaniem obiektu przes resztę dnia, czyli dla kilku godzin obiekt na wyłączność?
KOK funkcjonuje dłużej niż kilka godzin dziennie.
A tak codziennie te zajęcia będą sie odbywały?
Bo jak w szkole(byłej)sesja Rady się miała w auli odbyć, to dzieci w tym czasie wf-u nie miały.Kurde, to jakim prawem. -
Niepełnosprawni to nie tylko osoby na wózkach, to także osoby z chorobą Downa i inni, mający problemy z załatwianiem potrzeb fizjologicznych. Warsztaty terapii zajęciowej to kilkugodzinne codzienne zajęcia dla wszystkich niepełnosprawnych. Jak to można pogodzić z normalnym funkcjonowaniem KOKu?
Więc i na remont dawałem, w końcu wkład własny parafii = wkład parafian.