kommentieren
hinzugefügte Kommentare (3884)
-
Nawet gdyby okazało się, że dopuszczalna jest eksmisja, to sąd musiałby zadecydować o lokalu zastępczym. Wbrew temu, co sądzą niektórzy, o prawie do lokalu zastępczego nie decyduje to, czy ktoś ma dzieci lub jest niezdolny do pracy, lecz to czy był lokatorem. Jeśli był lokatorem, to sąd przy wydaniu nakazu eksmisji orzeka o lokalu zastępczym. Jeśli ktoś lokatorem nie był, to lokal zastępczy mu nie przysługuje. A siostry z Kazimierza Dolnego nie tylko są lokatorkami, ale one i ich rodziny przyczyniły się do budowy tego domu. Z rudery zrobiły pałac. Mają więc do niego większe prawo do zamieszkiwania niż zwykli lokatorzy. I teraz pytanie na zakończenie: Czy dlatego, że panie w habitach się poróżniły, to sąd ma nakazać gminie, aby poniosła koszty tej kłótni? A może to zakon Betanek powinien ponieść te koszty, a mianowicie w ten sposób, że będzie musiał zapewnić godziwe mieszkanie siostrze Jadwidze i odanym jej siostrom - tym bardziej, że to one wybudowały czy też wyremontowały ten dom. Tylko takie rozwiązane zgdone byłoby z zasadą sprawiedliwości społecznej.
-
Nowy! A skąd ty wiesz, do kogo należy dom w Kazimierzu? Czy widziałeś odpis z księgi wieczystej? Kto w księdze wieczystej jest wpisany jako właściciel? A może są jakieś zapisy hipoteczne na korzyść pewnych osób - ciężary i służebności? A może jest zapisane, że te i te osoby mają dożywotnie prawo zamieszkiwania? Właśnie o to chodzi, że gdyby wszystko było takie jasne, to już dawno byłaby eksmisja (po otrzymaniu prawomocnego wyroku). A abp Życiński powołałby się na zapis w księdze wieczystej a nie na rzekome intencje sponsorów. Ty z góry zakładasz, że dom należy do Betanek.
-
Drogi Rodzicu,
znam sposób myślenia o. Romana, zresztą on też zabierał głos na tym forum. I wiesz, co mnie przeraża - to, że Ty myślisz dokładnie tak jak on, przesiąkłeś jego ideologią, jesteś wpatrzony w niego i gotowy spełnić każde jego słowo (np. jeśli o. Roman powie, za pośrednictwem Twojej córki przez telefon, że o żadnym molestowaniu nie ma mowy, wierzysz mu w 100%). ALE zastanów się nad tym dobrze!!!! to już nie jest naśladowanie Pana Jezusa, ale o. Romana, który mówi o Jezusie. A to jest różnica wielka. A ponieważ o. Roman uważa się za wcielenie !!! Jezusa, co nigdy nie miało miejsca ani w historii Kościoła, ani w czasach biblijnych, należy sądzić, że szatan macza w tym swoje pazurska. Potwierdzeniem tego są także inne osoby, tak bardzo wpatrzone w o. Romana, że to odbiera im wolność (tak jak Tobie) w swobodnym postrzeganiu i ocenianiu rzeczywistości. -
Do Anonima!!! Jeśli mieszkanie należy do mnie to nie mają prawa mnie wyrzucić (chociaż w tym kraju wszystko jest możliwe). Jeśli chodzi o te panie to do nich nie należy ten budynek (jest on własnością Betanek).
Do wierzącego!!! racja! Bóg nie używa przemocy, ale gdy dzieje się zło np. w Sodomie i Gomorze to był jakoś potop!! a jeśli chodzi o to co się tam dzieje to boję się, że jest to sekta!!! Bo jak wyjaśnić to, że osoba tam przebywająca zrywa wszelkie kontakty z powodu pytania: Czy przyjmujesz Sakramenty??
Do rodzica!!! Jeśli w tym zakonie nie dzieje się nic złego to może Ty odpowiesz na 2 pytania: Czy osoby tam przebywające chodzą na Msze Św. i czy przyjmują Sakramenty?? Powinieneś wiedzieć o tym bo tam bywałeś!!! Ja niestety nie mam tam wstępu z wyżej wymienionego powodu!!! -
Najbardziej poszkodowana jest siostraScholastyka.Dlaczego milczysz?Chcesz zabrać jego chorobę do grobu.Tu trzeba dobrego terapeuty!Tobie też!
-
do w drodze
a kosciol to nie my/wy/ludzie/ogol? Mnie takiej prawdy uczono na katechezie -
Do rodzica!!!
Prośba wielka-nieobrazaj s.Barbary-po Twoich wypowiedziach widac , że wogóle jej nie znasz!!!To co od niej wiesz to od Pani Jadwigi Ligockiej i jestes negatywnie do niej nastwiony , bo nawet jej nie miales okazji dobrze poznac i chcesz jej poznac!! Jak juz kiedys napisalam PRAWDA BOLI I TO BARDZO BOLI i trudno czasmi sie przyznac do porazki!! Powiedz mi na co liczysz-że TWoja córka nadla jest zakonnica?? Ze nadal to bedzie wszytsko trwało wiecznosc??Kto Ci kazal rozglaszac taki bzdury-Pani Jadwiga??Staram sie zle o niej nie myslec bo cos wniosla w moje zycie , ale napewno nie starm sie krytykowac jej, ale bede broniła s.Basi-poniewaz duzo jej jestem wdzieczna, za to co wniosla w moje zycie i pokazła jak PRAWDZIWIE I POKORNIE MOZNA POKOCHAC BOGA.A Ty tylko widzisz co sie dzieje w Kazimierzu zewwnatrz-nie widzisz wewnatrz-i nigdy tego nie dostrzerzesz!! Z Twoich wypowiedzi jasno wynika ze Pani Jadwidze chodzi tylko o dom-caly czas dom i dom-i DLATEGO W SPOR O RZECZ MARTWA JEST WPLATANY BÓG??DRODZY RODZICE PAN Z KAZIMIERZA SKORO TAK JESTESCIE(NIE WSZYSCY) PANIA JADWIGA-TO ZLOZCIE SIE KUPCIE IM NOWY DOM-ODEJDA SCIAGNA HABITY I BEDE MOGLY ROBIC CO IM SIE PODOBA I WTEDY NIKT NIE BEDZIE SIE CZEPAIAL!!! -
Siostro Jadziu ,diaczego chciałaś zatrzymać objawioną Tobie rodzinę świętą w Kazinierzu?Święci przemieszcali się jak głosi Pismo Sw.aby zanieść swoje Boże doświadczenia innym.Twoja nauka powinna zostać tam aTy powinnaś formowaćinne przez ten rok.Czasu jest niewiele czytasz Bblię przecież.Zmrnowałaś to wszystko.Widać podeptane perły .
-
arcybiskupie Zyciński wiem że przełożeni Zakonów mają określony czas kadencji,proponuję by siostry też to dotyczyło tak jak księży.Szybciej by wzrastały duchowo bo uleczone by były z przywiązań co ma miejsce w Kazimierzu.Były by dojrzalsze a tak są jak te hihotki,bo być jak dzieci nie oznacza być dzieckiem ale mieć czyste serce.
-
Do arcybskupa Życińskiego
-
Przełożone maja określoną kadencję a jadwiga chciała być sobie w Kazimierzu ,bo tak i już.
-
Do rodzica
Mylisz pojęcia.No gdzie u Twojej córki miłosierdzie i przebaczenie?Aha to jej trzeba wybaczyć i dac miłosierdzie ona nie musi ,ona musi się buntować.To musi być wzajemne.Gcyby taka była nie łamała by ślubów,a to już jest nie od Boga.Twoja córka nie jest ukarana ani Roman przez moestowanie bo masz rację to nie było molestowanie tylko pieszczoty córeczki z tatusiem ale orzez złamanie ślubów. -
Z tego co mi wiadomo to Siostry z Lublina są otwarte na nowe powołania i nawet organizują rekolekcje i dni skupienia dla dziewcząt. A jak chcecie się przekonać to zobaczcie ogłoszenie w internecie na stronie www.zakon.pl - teraz pewnie już w archiwum wiadomości. Było fantastycznie. Warto pojechać. Napewno dużo mozna skorzystać oczywiście jak się chce być blisko Boga.
-
Kościół był jest i będzie święty choćby wszyscy się zbuntowali i sprzeciwili prawdzie ponieważ jego fundamentem jest Chrystus.A to nie jest Ktoś taki jak my.Jest bezinteresowny,nie ma względu na osoby,wierny swojemu Słowu.Ktoś kto nie łamie ślubów ,nie złamie trzciny nadłamanej i wyciąga rękę do największego grzesznika prosząc o to by szedł za nim w stronę życia ,światła i radości.Zostaw wszystko i pójdż za mną.
-
Do An.Pomyśl jaki ty jesteś?Zresztą mówisz o sobie przeciętny.To za mało.Bierz się do pracy i basta!Ulepsz się i ulepszaj innych.
-
Dobra - jest jak jest. Wredny arcybiskup, biedne siostry. A ja? Co mam myśleć o tym wszystkim? Co będzie z moją wiarą przeciętnego katolika? Mam już dość "prania brudów" w polskim kościele. Dlaczego o tym nikt nie pomyśli? Siostry też mogłyby wziąć to pod uwagę...
-
Ludzkie myślenie-wyrzucić.Pomyśl o Bogu czy On by wyrzucił?Nie!!!Panu Bogu jest daleko do przemocy.Zostawmy ten budynek i tych mieszkańców w spokoju a czas roztrzygnie.Jeżeli tam ma być zakon to będzie.Jeżeli pieniądze na ten budynek były nieuczciwie zarobione{tzw. brudne}To napewno nie.W jaki sposób pięniądze tam trafiały?Może niektórzy żałują ,może byli omotani ,bo przecież są sposoby na słabości ludzkie,rodzice dziewczyn napewno byli naciągani.Bo przecież córeczka wszystko zrobi żeby zadowolić tatusia-cwaniusia.
-
Dla wszystkich,którzy wymyślili i powtarzają stek kłamstw o molestowaniu. Nie byliście,nie widzieliście,to nie powtarzajcie głupot.Przysłowie mówi:"uderz w stół,a nożyce się odezwą"i tak właśnie jest na Forum.Całą sprawę należałoby rozpocząć od początku,jak jeszcze s.Jadwiga była niewygodną przłożona Betanek,dla apb.Życińskiego.To właśnie s.Barbara wraz zkilkoma siostrami była nieposłuszna wobec Matki Generalnej,bo nie odpowiadało im,że jest za dużo modlitwy,adoracji Najświetrzego Sakramentu,nie ma dostępu do komórek,do oglądania filmów,za dużo powołań[co roku wstępowało 10-12 postulantek,które trzeba wyżywić]Znalazły sojusznika w abp.Życińskim,któremu też nie podobało się aż tyle nowych powołań,a podobał się nowopobudowany budynek w Kazimierzu,mogący być tylko obsługiwany przez kilka sióstr zakonnych wywodzących się z Betanek.A że jest w Kongregacji Watykańskiej,łatwo udało się zmienić przełożoną.S.Barbara na początku swego panowania zabrała wszystkie dokumenty sióstr z kancelarii w Kazimierzu,by później dzwonić do rodziców,by zabierali swoje córki do domów.Sprzeciw rozsierdził tylko przełożoną i nastało ich prześladowanie.które trwa do dnia dzisiejszego.Gdzie MIŁOŚĆ,MIŁOSIERDZIE,PRZEBACZENIE w Lubekskiej Kurii,dlaczego KOŚCIÓŁ W POLSCE nabrał wody w usta i występuje przeciw PRAWDZIE szkalując dobre imię sióstr z Kazimierza.Tam nie nie tylko są młode zakochane w BOGU W TRÓJCY JEDYNEMU,ale też starsze,a nawet więcej starsze,żeby nie urazić.Myślę,że sam OJCIEC ŚW nie wie co się tam dzieje,ani co się dzieje w POLSKIM KOŚCIELE,bo robią to za NIEGO urzędnicy watykańscy,gdzie ma swoje wpływy abp.Życiński.Jest wielu duchownych nieposłusznych swym zwierzchnikom i przemilcza się to.Najlepiej całą winę zwalić na biedne kobiety,które milczą i modlą się za wszystkich duchownych,by ich nie kusił szatan.Jak widać z kapłanami wychodzi się jak przysłowiowy"Zabłocki..."Pozdrawiam wszystkich.
-
Nowy! Ty też masz gdzie się udać. Na przykład do swoich rodziców, dziadków lub rodzeństwa. Na pewno łatwo otrzymać nakaz eksmisji ciebie z twego mieszkania, bo rzeczywiście jest mnóstwo ludzi, którzy bardziej je potrzebują od ciebie.
Dobranoc!
Pisano wyżej o księżach spowiednikach i ich doborze. Bardziej bym tutaj drżał o tych księży, którzy przyjeżdżali do sióstr z naukami rekolekcyjnymi. Mam pytanie właśnie do tych wybitnych charyzmatyków (pewnie nie wszyscy zapraszani przez s. Jadwigę byli spejalnie namaszczeni, ale...), czy przynajmniej troszeczkę zdają sobie sprawę z tego co narobili?
Proszę sobie przeczytać o zdrowym i prawdziwym Ruchu Charyzmatycznym:
http://apologetyka.k... oto fragmenty większego opracowania ks. Wawrzenieckiego:
"Wspólnota niesie ze sobą nie tylko elementy pozytywne, ale także wiele elementów negatywnych, które są poważnym niebezpieczeństwem dla niej samej, jak i dla całego Kościoła. Może ona nieść pewne niebezpieczeństwa: odrzucenie tradycji modlitewnej Kościoła na rzecz emocjonalnego doświadczenia charyzmatycznego, niezdrowe postępowanie członków lub nawet osób odpowiedzialnych za wspólnotę, opór przeciwko autorytetowi Kościoła, zbytnie podkreślanie różnicy pomiędzy Kościołem hierarchicznym i charyzmatycznym, odchodzenie od głównego nurtu Kościoła oraz elitarność grupy
W grupie istnieje często niebezpieczeństwo izolacjonalizmu, zamknięcia się na innych, ubóstwienia wspólnoty, poszukiwania silnych więzi międzyludzkich, ciepła, łatwej akceptacji i szukania coraz mocniejszych wrażeń na spotkaniach. Wtedy bez dobrze uformowanego lidera wspólnota będzie się kręciła wokół siebie, skarłowacieje, a wielki dar zostanie zmarnowany"
Coś dla Życzliwej:
"R. Pindel podkreśla także, że: Zwykle nowonawrócony, zwłaszcza jeśli ma za sobą doświadczenie masowego Kościoła i anonimowej społeczności parafialnej, gdy trafi do żywej i naturalnie ciepłej wspólnoty, łatwo zacznie ją idealizować" (R. PINDEL, Charyzmatyczny rys duchowości chrześcijańskiej, W: ŻD 7 (3) 1996, s. 122)
Dalej czytamy w artykule:
"Niebezpieczeństwo stanowi problem wybujałej uczuciowości oraz poleganie jedynie na własnym doświadczeniu duchowym bez odwoływania się do rozumu. Może to prowadzić do ryzyka elitaryzmu i izolacji, które w konsekwencji prowadzą do sekciarstwa"
"Podłożem osłabienia więzi lub zerwania z Kościołem jednostek lub całych grup może być różne: zakamuflowane przeciąganie sekt nowoapostolskich, zbytnie poszukiwanie doświadczenia emocjonalnego, bezkrytyczne związki i czerpanie z teologii zielonoświątkowców, niechęć do Kościoła, formalne traktowanie sakramentów i słabe przygotowanie teologiczne(...)Niekiedy powstają też problemy na linii urząd - charyzmat, gdy ktoś o silnej osobowości i charyzmacie rządzenia prowadzi jakąś grupę za sobą. Tymczasem potrzeba wzajemnego uzupełniania się: charyzmat bez kierownictwa hierarchii będzie narażony na wypaczenia, a hierarchia bez charyzmatu będzie czymś martwym. Nie można zatem przeciwstawiać sobie tych dwóch uzupełniających się płaszczyzn."
Wierzę jednak w to, że więcej w siostrach dobrej woli i trwając przy Chrystusie i Kościele będą dążyły do pozostanie w zgromadzeniu.
UT UNUM SINT! Pax!
Test na sektę: Poproś przywódcę grupy, to znaczy lidera, o powiedzenie 5 pozytywów i 5 negatywów jakie są w jego grupie. Jeśli nie będzie potrafił, potrafiła powiedzieć 5 negatywów, to znaczy że jest to coś sektopodobnego, jak nie sekta w pełnym tego słowa znaczeniu.
1. Nie mozna skontaktować się z s. Jadwigą, liderką (po prostu zawsze jest przeszkodzona) - to juz w ogóle paranoja jakaś.
2. Jak się rozmawia z tymi s.s. które są, to w ogóle nie można dojść do porozumienia. Wszyscy wokół są źli, One są tylko wolne...
3. W charyzmatycznych ruchach moze się zdarzyc tak, że pojawia się illuminizm. Czyli człowiek uważa, że charyzmaty tak na niego wpłynęly, że juz nie potrzebuje korygować swoich poczynań. Jest za bardzo oświecony.
itp. itd... Wracajcie Dziewczyny i Kobiety do jedności ze Wspólnotą Kościoła!
Pozdrawiam!